Wiersz miesiąca
Wiersz na kwiecień 2025 r.
„Nadchodzi wiosna”
(autor: A. Surowiec)
Nadchodzi wiosna zielona, radosna,
do życia budzi przyrodę i ludzi.
Drzewa okrywa pąkami kwiatów,
w oddali słychać wesoły śpiew ptaków.
Słońcem maluje tęczę na niebie,
by świat rozjaśnić właśnie dla ciebie.
Wiersz na marzec 2025 r.
„Święto Kobiet”
M. Pawlikowska-Jasnorzewska
Dzisiaj dzień piękny, uroczysty!
Taki dzień raz się w roku zdarza,
gdy 8 Marca z gwarem wiosny
wyskoczy z kartek kalendarza.
Tak, to wspaniałe, wielkie Święto,
więc śpieszą chłopcy i panowie
z bukietem życzeń w barwach kwiatów –
Uśmiechnąć się do Wszystkich Kobiet.Wiersz na luty 2025 r.
ZIMA
Bożena Forma
Lecą z nieba płatki śniegu,
świat się cały bieli wkoło.
Zabierz narty oraz sanki
na dół z górki mknij wesoło.
W słońcu skrzą się śnieżne gwiazdki,
zostań z nami pani zimo.
Drzewa mają białe czapy,
wśród nich zjeżdżać będzie miło.Wiersz na styczeń 2025 r.
,,WYLICZANKA NA DZIEŃ BABCI I DZIADKA”
Kto nas kocha najgoręcej, kogo my kochamy?
Komu dziś życzenia gorące składamy?
To jest nasza Babunia, której pokażemy,
Jak dzielić uczucia i słowa umiemy:
BABCIA! BABCIA! B A B C I A !
To niezwykły przypadek, super także jest dziadek.
Bo nawet w środku nocy nie odmówi pomocy,
Gdy sytuacja jest groźna , liczyć na niego można.Niechaj nastawi ucha i swoich wnuków posłucha:
DZIADEK! DZIADEK! DZIADEK!Wiersz na grudzień 2024 r.
„Mikołaj”
Kiedy święta się zbliżają
A na niebie gwiazdka świeci
Można spotkać Mikołaja,
Który się do dzieci spieszy
Chociaż z niego już staruszek
Siły jest w Nim co niemiara
W Jego worku z prezentami
Znajdzie się miś i gitara
Wiersz na listopad 2024 r.
Katechizm polskiego dziecka
- Kto Ty jesteś?
- Polak mały
- Jaki znak Twój?
-Orzeł biały
- Gdzie Ty mieszkasz?
- Między swemi
- W jakim kraju
- W polskiej ziemi
- Czem ta ziemia
-Mą Ojczyzną
- Czem zdobyta
- Krwią i blizną
- Czy ją kochasz?
- Kocham szczerze
- A w co wierzysz?
- W Polskę wierzę
Wiersz na październik 2024 r.
Jesienny wiatr
B. Głodkowska
Wpadł wiatr do parku i zaszumiał:
– Taki dziś jestem zalatany!
W głowę podrapał się i westchnął,
aż pospadały z drzew kasztany.
Potem narzekał: – Tyle pracy,
a zima blisko. Co to będzie?
Zrobił na trawie trzy fikołki,
aż poturlały się żołędzie.
Czasu mam mało – rzekł – już wokół
robi się szaro, chłodno, mgliście…
Gwizdnął na palcach, zachichotał
i strącił z drzewa wszystkie liście.Wiersz na wrzesień 2024 r.
„Idziemy do przedszkola”
Idziemy do przedszkola
Przedszkole już nas woła
Lalki, misie, klocki lego
A więc rękę daj kolego
Poskaczemy, pośpiewamy
Dobry humor tutaj mamy